Humor, Kawały, O Polaku, Niemcu, Rusku i Amerykaninie. Diabeł złapał Polaka, Niemca i Amerykanina. Dal im po dwie metalowe kulki i obiecał, ze ich wypuści, jeśli zrobią z nimi cos, co go zadziwi.
Views 196 Votes 0 komentarzy przez ADMIN 21 lutego 2023, 12:58 w Kawały, Krótkie żarty, O Polaku, Rusku i Niemcu Z pamiętnika Anglika: Poniedziałek – poszedłem z Polakami na wódkę.
Ale nikt nie zwraca się do mnie jak mnie widzi i nie mówi: O! Tam idzie Seamus, sprawiedliwy". "Wreszcie stworzyłem dużą, zdrową i szczęśliwą rodzinę. Zostałem obdarzony kochającą żoną, piątką wspaniałych dzieci oraz wieloma wnukami. Ale nikt nie zwraca się do mnie jak mnie widzi i nie mówi: O! Tam idzie Seamus, głowa klanu ".
O babie i lekarzu (9) o Bacy (4) O blondynkach (266) O dziadkach (16) O dzieciach (11) O Janie (7) O Jasiu (13) O krasnoludkach (1) O mężach (25) o Niemcu Polaku i Rusku (2) O pijanych (66) O sąsiadkach (1) O studentach (5) O św. Mikołaju (1) O szkole (3) O teściowej (8) O złotej rybce (3) O żonach (32) O zwierzętach (17) O Żydach (44
Views 205 Votes 0 komentarzy przez ADMIN 16 stycznia 2023, 10:53 w Kawały, O Polaku, Rusku i Niemcu W pubie przy piwie rozmawiali sobie Francuz, Polak i Anglik. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat jabłek.
🦈 https://surfshark.deals/globalistaZ kodem Globalista 3 miesiące Surfshark VPN gratis 🦈📦 NASZ SKLEP: http://globalista.pl 🧭 Geopolityka IG: https://www.
t7UT. sortuj według: daty | oceny strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] , dowcipów: 96 Dlaczego Anglicy przy obecnym stanie homoseksualizmu w tym kraju mają jeszcze w ogóle jakikolwiek przyrost naturalny? - Dlatego, że z powodu nieustannej mgły nie są w stanie przyjrzeć się swoim kobietom. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2007-02-04 dodał Kamikaze | | Głosów: 329 Pokaż dowcip > Na księżycu ląduje pierwsza amerykańska, załogowa ekspedycja. Neil Amstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia wyskakuje trzech gości: Chińczyk, Rusek i Polak. - Jak to tak ? - Amerykanin ma głupią minę. Chińczyk: - Nas jest dużo, brat podsadził brata i jestem. Rusek: - Nasza agentura spisała się na medal, i byliśmy szybsi. - No a ty? - pyta Amerykanin Polaka. - Daj mi spokój, z wesela wracam... Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2007-02-01 dodał Kamikaze | | Głosów: 417 Pokaż dowcip > Anglik udowadnia Polakowi, że jego język jest najtrudniejszy: - Na przykład u nas pisze się Shakespeare, a czyta Szekspir. - To jeszcze nic. W Polsce pisze się Bolesław Prus, a czyta Aleksander Głowacki. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2007-02-01 dodał Kamikaze | | Głosów: 438 Pokaż dowcip > Francuz, Włoch i Polak sprzeczają się, w którym państwie są największe kościoły. - U nas - mówi Francuz - są takie wielkie kościoły, że gdy kościelny ma zbierać pieniądze, to musi wsiadać do samochodu. - U nas - mówi Włoch - w kościołach są takie wielkie świece, że gdy kościelny chce zapalić knot, musi podpłynąć łódką po rozgrzanym wosku. - A u nas - mówi Polak - gdy panna młoda bierze ślub, to zanim zdąży dojść do ołtarza, rodzi dziecko. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2007-02-01 dodał Kamikaze | | Głosów: 458 Pokaż dowcip > Amerykanie przechwycili komunikaty przesyłane przez rosyjską misję na Marsa. Nie mogli jednak ich rozszyfrować i zwrócili się o pomoc do Polaków, którzy złamali kiedyś enigmę to może i z tym sobie poradzą. Po pięciu minutach nadchodzi odpowiedź: - Ruscy na sto procent znaleźli wodę na Marsie. Amerykanie w szoku bo nie mogli sobie poradzić z tym przez wiele dni i przy zastosowaniu najszybszych komputerów. - Jak na to wpadliście!? I skąd ta pewność? - Bo w pierwszym komunikacie proszą żeby w następnym transporcie przysłać im cukier i drożdże. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-12-28 dodał KamikazeJunior | | Głosów: 373 Pokaż dowcip > Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola: - How wonderful! Wychodzi Niemiec i wzdycha: - Das ist wunderbar! Wychodzi Rosjanin i dziwuje się: - Kak priekrasna! Wychodzi Polak i stwierdza: - O kur*a! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-12-19 dodał Izzys | | Głosów: 343 Pokaż dowcip > Polak, Francuz i Rusek testują pralki. Francuz zrzucił, rozwaliła się. Rusek zrzucił - rozwaliła się. Polak zrzucił: cała. Rusek i Francuz pytają: - Jak ty to zrobiłeś że pralka nie rozwaliła się? A Polak: - Dłuższe życie każdej pralki to Calgon! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-12-16 dodał ~Kitty Kat:-* | | Głosów: 504 Pokaż dowcip > Anglik, Francuz i Rosjanin stoją w Luwrze i oglądają obraz ze sceną biblijną jak Ewa Adamowi jabłko zapodaje. - To muszą być Anglicy, żona szczodrze obdarowuje męża, na pewno Anglicy - wiadomo kto powiedział. - Niee, to Francuzi na sto procent, są nago i jedzą, muszą być z Francji. Co Rusek skwitował: - Na bank Rosjanie, nie mają jedzenia, nie mają ubrania, ich szef mówi że są w raju a oni mu wierzą... Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-11-20 dodał KamikazeJunior | | Głosów: 219 Pokaż dowcip > Na księżycu wylądował Amerykanin, Niemiec i Rosjanin. Kiedy chcieli wyjść ze swojej kapsuły, drzwi się zablokowały i zaczęli je wyważać. Po długich staraniach udało się. Zobaczyli kosmitów i pytają czemu trzymali drzwi. A oni na to, że to jest ich forma przywitania. - Wszystkich tak witacie? - Tak. Ostatnio witaliśmy Polaków. - Polaków? A co oni wam dali? - Nie pamiętam dokładnie ale to było fajne i nazywało się wpier*ol. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-11-07 dodał ~mariusz2005 | | Głosów: 341 Pokaż dowcip > Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin. - To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin. - No tak. - Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę . Kanadyjczyk nic. - A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin. - No, tak. - Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę. - A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk. - No oczywicie. - A z prezerwatywami co robicie? - Wyrzucamy. - Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA... Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-10-31 dodał Kamikaze | | Głosów: 520 Pokaż dowcip > strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] , dowcipów: 96
Druga wojna światowa. Zwiadowcy radzieccy złapali niemieckiego czołgistę. Jeniec został doprowadzony do sztabu w celu przesłuchania. Powstał jednak mały problem, gdyż nikt w dowództwie nie znał języka niemieckiego. Wtedy oficer polityczny, który skończył sześć klas przykołchozowej szkoły pod Władywostokiem i uczył się tam angielskiego, postanowił przesłuchać Niemca w tym właśnie języku. Na początek upewnił się, że wróg również zna angielski : - Du ju spik inglisz? - zapytał - Yes I do - odpowiedział Niemiec - Łot is jor nejm? - zadał pytanie politruk - My name is Gerhard Schmidt - powiedział jeniec Oficer radziecki trzasnął go pięścią w twarz i wykrzyczał: - Łot is jor nejm? - My name is Gerhard Schmidt - wyjęczał przestraszony niemiecki żołnierz Trzask. Następny cios w twarz. - Łot is jor nejm? - wrzasnął czerwony ze złości Rosjanin - My name is Gerhard Schmidt - zakrwawionymi ustami wyszeptał Niemiec. Trzask - Ja się ciebie ku*wa pytam ile macie czołgów.
Polak,Rusek i Niemiec kłócą sie kogo King-Kong jest większy. -Mój King-Kong jak wyciągnie ręce to dotyka niemiec -Mój King-Kong jak wyciągnie ręce to dotyka dwóch planet-mówi rusek -Rusek , te Planety są ciepłe ? -Tak -To nie planety pało ! to jaja mojego King-Konga...-Mówi Polak Dowcip #9632 dodany o 12:53 w kategorii o niemcach Polak, Rusek i Niemiec poszli na chwilę do nieba. Powiedziano im tam, że mają iść do spowiedzi. Ten kto będzie miał NAJMNIEJ grzechów to dostanie NAJLEPSZY pojazd, natomiast ten kto będzie miał NAJWIĘCEJ grzechów dostanie NAJGORSZY pojazd. Więc Niemiec idzie do spowiedzi- 5 grzechów - dostał mercedesa... Rusek idzie do spowiedzi - 10 grzechów - dostał motorek... Polak idzie do spowiedzi - 100 grzechów! - dostał rower... Po chwili Niemiec i Rusek ciesząc się swoimi wygranymi wymieniali zdania na temat swoich grzechów, podczas gdy Polak smutny już pojechał... Niemiec i Rusek po długim czasie też więc ruszyli. Patrzą, a tu rower na środku drogi leży a Polak w krzakach, płacze i śmieje się jednocześnie. - Czemu płaczesz? - spytali - Bo mnie wszystko boli bo się przewróciłem.. - A czemu się śmiejesz?! - Bo widziałem papieża na rolkach! Polak, Rusek i Niemiec jadą pociągiem, nagle coś zaczęło kapać z sufitu. Rusek na to: - To wódka,to wódka! Wziął kieliszek i zaczął pić. Niemiec: - To whisky, to whisky! Wziął kieliszek i zaczął pić. Na to Polak: - Chłopaki ,to nie wódka, to nie whisky. To mój Azor sika z walizki! Polak, Rusek i Niemiec spotykają diabla. Diabeł mówi: - Jak rozśmieszycie mojego konia to będziecie mogli przejść. Rusek próbował go rozśmieszyć i nic. Niemiec próbował go rozśmieszyć i nic. Polak rozśmiesza i koń się śmieje.. Dobrze mówi diabeł: - możecie przejść. Ida i po 3 miesiącach znowu spotykają diabla: - teraz żeby przejść musicie rozsmucić tego konia bo się cały czas śmieje. Rusek pierwszy i nic. Niemiec drugi i nic. Polak go zasmucił .... Wszyscy się pytają jak Ty to zrobiłeś? - To proste, najpierw powiedziałem mu, że mam większą pałę niż on, wiec się roześmiał a później gdy mu ją pokazałem to się zasmucił. Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej rzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem: - Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka. - To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka. - Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina. Polak, Rusek i Niemiec spotykają diabła na pustyni. Diabeł mówi: - Przynieście broń to przepuszcze was dalej. No i przynoszą, Niemiec przyniósł pistolet a Polak przyniósł karabin. Diabeł mówi: - Przepuszczę Was jak włożycie je sobie do d*py. Niemiec z Polakiem wykonują polecenie diabła. Beczą przy tym i się śmieją naprzemiennie. Diabeł się pyta: - Czemu płaczecie? - No bo musimy sobie wsadzić tą nasza broń.. - To czemu się śmiejecie? - Bo Rusek jedzie z czołgiem. Lecą Polak, Rusek i Niemiec samolotem. Niestety jeden silnik szlag trafia i kogoś trzeba wyrzucić. Polak jako pilot jest wykluczony. Rusek do Niemca: - Wyskakuj. Niemiec wyskakuje, Rusek ryczy, że żartował i złapał go za przyrodzenie, niestety urwało się. Rusek wbiega do kabiny pilota i ryczy: - Polak! Niemiec spadł. - A ch*j z nim! - Nie! Z nami! Dowcip #7517 dodany o 19:57 w kategorii o niemcach Polak, Rusek i Niemiec poszli na odludną wyspę. Napotykają diabła i ten do nich przemówił: - Macie złapać jakiegoś człowieka przez 5 godzin i pokazać mi go. Niemiec sprzeciwił się: - Ale to bezludna wyspa. Ok. Mija 5 godzin i wracają. Diabeł podchodzi do jednego z nich i mówi: - Rusek pokaż kogo masz? - Nic - wyjąkał. Podchodzi do Niemca. - Kogo ty masz? - Nikogo Został ostatni Polak. Dwóch nie żyje a ten do niego: - Kogo masz? - Małpę. - Dlaczego małpę? - Bo ty jesteś małpą. - Nie ja jestem człowiekiem. Polak bardziej wkurzony mówi: - Człowiek powstał z małpy patafianie! Polak,Rusek i Niemiec spotkali diabła. Diabeł mówi: - Jeśli rozweselicie mojego konia to dam wam nagrodę. Niemiec dał mu kiełbasę, koń nic. Rusek opowiedział mu kawał i nic. Polak szepnął mu coś na ucho koń zaczął się śmiać. Diabeł się pyta: - Jak to zrobiłeś? - Powiedziałem mu, że mam większego od niego. Koń tak bardzo się śmiał,że diabeł powiedział że jeśli ktoś go uspokoi dostanie podwójną nagrodę. Zgłosił się Polak podszedł na chwilę do konia i ten po chwili posmutniał okrutnie. Diabeł zapytał: - Co zrobiłeś? - Pokazałem mu... Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę, ale zatrzymał ich diabeł i mówi: - Nie przepuszczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia. Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy... podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony... Na to Rusek, że jemu na pewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać... Na to diabeł, możecie przejść... Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi: - Przepuszczę was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje. Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak, chwile tam postał i koń przestał się śmiać. Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta: - Polak, coś ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał? Na to Polak: - To było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego... - A w drugą? - Pokazałem mu. Jadą pociągiem Polak, Rusek i Niemiec. Nagle coś zaczyna kapać z dachu. Rusek krzyczy: - To wódka!! - podbiega z kieliszkiem i pije. Niemiec krzyczy: - To whisky!! - nadstawia kieliszek i pije. Na to Polak mówi: - To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor, szcza z walizki. Dowcip #6620 dodany o 21:09 w kategorii o niemcach Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska. Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową. Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi: - Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony. Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi: - E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci. Ostatni wchodzi Polak. Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski. Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony: - k**wa, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić. Polak, Rusek i Niemiec idą przez pustynię. Spotykają wielbłąda i chcą na nim jakoś dojechać do najbliższego miasta. Ale pojawia się pewien problem - wielbłąd ma tylko dwa garby, trzech się nie zmieści na jego grzbiecie. Myślą więc, myślą... nagle Polak mówi: - Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy. - A co ze mną? Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi: - A ty Sasza do kabiny! Polak, Rusek i Niemiec byli w hotelu, w którym straszy. Niemiec wszedł do hotelu i duch mówi: - jestem duszek białe oczko Niemiec uciekł. Później wszedł Rusek. Duch powiedział: - jestem duszek białe oczko Rusek uciekł z krzykiem. Polak wszedł do hotelu i przespał się parę godzin. W końcu duch mówi: - jestem duszek białe oczko A Polak odpowiada: - a chcesz mieć zaraz fioletowe? Siedzą sobie Polak, Rusek, i Niemiec przy stawie i łowią ryby. Nagle Polak złowił złotą rybkę na co rybka: - Spełnię po jednym życzeniu od każdego z Was tylko mnie wypuście. No więc pierwszy Rusek mówi: - Ja chcę wrócić do domu, do Rosji. Niemiec: - Ja tez chcę wrócić do domu do Niemiec. No więc rybka spełniła ich życzenia. - A Ty czego chcesz? - Hmmm... już wiem! Chcę by moi koledzy znów tu się znaleźli. Polak, Rusek i Niemiec są na zawodach pływackich. Rusek nie ma rąk, Niemiec nie ma nóg, a Polak nie ma ani rąk, ani nóg. Podchodzi do nich ratownik i pyta się jak sobie poradzą. Wszyscy odpowiedzieli, że sobie poradzą, po czym wszyscy ustawili się na starcie. Rusek i Niemiec jakoś sobie poradzili, a Polak poszedł na dno. Ratownik go wyciągnął i pyta się: - Polak co się stało, przecież mówiłeś, że sobie poradzisz. A Polak na to: - Zabije tego drania co mi czepek na uszy naciągnął. Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca: - Chcesz ? A Niemiec myśli: o nie w zamian będzie chciał mnie wyru**ać. - Nie chce. Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka: - Chcesz ? A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyru**ać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie. - Chcę. Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego: - Zjadłeś ? - Zajdlem. - Masz siłę w rękach ? - Mam - To przytrzymaj mi Niemca.... Idą Polak,Rusek i Niemiec przez las. Spotykają diabła i on im karze przynieść coś brązowego. Polak przynosi czekoladę,Niemiec drewno,a rusek nie wrócił. Diabeł karze im zjeść to przynieśli. Polak szybko zjadł i idzie dalej. Niemiec je,je,je... Nagle płacze i śmieje się. Diabeł pyta: - Dlaczego płaczesz??? - Bo nie mogę zjeść więcej. - A dlaczego się śmiejesz??-pyta diabeł. - Bo Rusek niesie g*wno. Polak, Rusek i Niemiec idą przez dżunglę i nagle napada ich grupa Apaczy i mówią do nich: - zabijemy Was a z Waszych skór zrobimy canoe możecie wybrać jak chcecie zginąć Rusek mówi: - ja chcę żebyście mnie utopili Apacze utopili go i zrobili sobie canoe. Niemiec mówi: - ja jestem dumny z mojego narodu chcę żebyście mnie zastrzelili Apacze zastrzelili go i zrobili drugie canoe. A Polak mówi: - dajcie mi widelec Apacze patrzą na niego dziwnie ale podają mu widelec. Polak bierze widelec, dziurawi się po całym ciele i krzyczy ja Wam ku*wa dam canoe. Polak, Rusek i Niemiec kłócą się kto ma nawiększego king-konga w kraju. Niemiec mówi: - Jak nasz king-kong podniesie ręce to ma wieżowce pod pachami. Rusek mówi: - Jak nasz king-kong podniesie ręce to ma 2 planety w rękach. Polak na to: - Rusek a te planety były ciepłe? - Tak - mówi Rusek. - To były jaja naszego king-konga! - powiedział Polak. Polak, Rusek i Niemiec przyjechali do Czeczeni i widzą żebraka pod kościołem, który smaruje se kanapkę gównem. Podchodzi do niego Rusek i pyta: - Co bieda? - No. Rusek dał mu tam parę kopiejek. Podchodzi Niemiec. - Co bieda? - No. Dał mu tam parę euro. Żebrak ucieszony z tego, że teraz polak mu coś da. Polak pyta: - Co bieda? - No. - To na ch*j tak grubo smarujesz. Polak, Rusek i Niemiec wyławiają złotą rybkę. Mówi ona, że spełni trzy życzenia. Rusek mówi: Chcę, aby każdy Rosjanin miał nowe BMW. Niemiec mówi: Chcę aby każdy Niemiec miał dom. Polak mówi: Jeżeli każdy Rusek ma BMW, a każdy Niemiec dom to.... cappuccino poproszę. Polak, Rusek i Niemiec przechwalają się jakie mają grube teściowe: Rusek: - Moja jest taka gruba że nie mieści się w drzwiach Niemiec: - Moja jest taka gruba że nie mieści się na fotelu Polak: - A moja jest taka gruba, że jak oddaje majtki do pralni to mówią, że spadochronów nie przyjmują Polak Rusek i Niemiec chcieli przejść przez granicę. Zatrzymał ich Diabeł i mówi -STOP a wy gdzie? -za granicę? -jak mi rozśmieszycie tego smutnego konia to przejdziecie. Rusek tańczy odwala Kazacioki - koń smutny Niemiec śpiewa mu bawarskie przyśpiewki piwne - koń smutny Polak podchodzi coś mu szepcze do ucha - koń w śmiech aż si wywalił na plecy i wierzga kopytami Diabeł mówi: - droga wolna Mija 1 dzień 2 dzień ... tydzień Diabłowi już spuchły uszy od rżenia końskiego pilnie wypatruje powrotu Polaka WRACAJĄ Diabeł - a wy gdzie? (bez przekonania) - za granicę - jak mi tego konia uspokoicie to przejdziecie mam już dość tego jego rżenia Rusek podchodzi do konia i mówi mu że ześle go na Syberię na roboty w kopalni - koń rży dalej Niemiec mówi mu że go przerobi na kiełbaski do piwa - koń rży Polak podchodzi coś mu tam do ucha na szeptał - koń przestał się śmiać - Polak coś mu tam jeszcze pokazał - koń płacze Diabeł mówi ok możecie przejść za granicę i woła Polaka - Coś ty mu powiedział, że koń zaczął się śmiać? - Powiedziałem, że mam Wacka większego od niego - A potem coś mu powiedział, że przestał się śmiać? - Powtórzyłem, że mam większego Wacka od niego i mu go pokazałem... Leci Polak, Rusek i Niemiec samolotem. Złapał ich diabeł i mówi wypuszczę was tylko wtedy jeżeli dobrze odpowiecie na zadane przeze mnie pytanie! Polak, Rusek i Niemiec zgodzili się! Diabeł pyta Ruska: - Jesteśmy nad Rosją? Rusek mówi: - Tak! Diabeł odpowiada: - Źle, idziesz do piekła! Teraz pyta się Niemca: - Czy jesteśmy nad Niemcami? Niemiec odpowiada: - Tak! Diabeł mu na to: - Źle, idziesz do piekła! Został Polak, diabeł zadał mu pytanie: - Jesteśmy nad Polską? Polak spojrzał na zegarek, wystawił rękę, na której miał zegarek za okno, po chwili patrzy znowu na zegarek, ale już go nie ma. Pewny siebie odpowiada: - Tak, jesteśmy nad Polską! Polak, Rusek i Niemiec spotkali diabla, który kazał im przejechać przez bagno jakimkolwiek pojazdem. Pierwszy jedzie Mercedesem Niemiec - niestety utopił się. Drugi jedzie Rusek czołgiem i też nie dał rady. Ostatni jedzie Polak maluchem i się nie utopił. Diabeł się pyta: - Jak to możliwe?? A polak na to: - Gów*o w gówn*e nie utonie Leci samolotem Polak Rusek i Niemiec. Niemiec jadł banana i wyrzucił skórkę przez okno samolotu. Rusek pił piwo i wyrzucił pustą butelkę przez okno samolotu. Polak bawił się granatem otworzył zawleczkę i wypadł mu granat przez okno samolotu. Samolot wylądował. Idzie Niemiec i spotyka płaczącą dziewczynkę i pyta: - Dlaczego płaczesz? - Mój tata szedł i poślizgną się na skórce od banana i rozwalił głowę. Idzie Rusek i napotkał smutną dziewczynkę: - Czemu jesteś smutna? - Mój brat wyszedł z domu i dostał butelką w łeb. Idzie Polak i na swojej drodze napotkał śmiejącą się dziewczynkę i zapytał: - Co Cię tak śmieszy? - Bo założyłam się z dziadkiem, że jak pierdnie to stodoła wybuchnie. Dowcip #9085 dodany o 07:05 w kategorii o niemcach Polak, Rusek i Niemiec napotykają diabła. Diabeł mówi: -Kto z was najdłużej wytrzyma bez sikania otrzyma państwo na własność. Zaczyna Niemiec. 1 dzień, 2 dni, z sikał się po 5 dniach. Potem Rusek. 1 tydzień, 2 tygodnie, wytrzymał 5 tygodni. Następnie Polak. 1 rok, 2 lata, 3 lata ... Po pięciu latach diabeł mówi: -Dobra Polak wygrałeś. Powiedz mi tylko jakim cudem wytrzymałeś tak długo bez sikania? A Polak na to: -Co kropelka sklei, sklei żadna siła nie rozklei !!! Spotykają się Polak, Rusek i Niemiec, ponieważ mieli przejść przez tunel, w którym straszy. Mieli do wyboru broń. Niemiec wybrał pistolet. Rusek kij. Polak latarkę. Pierwszy poszedł Niemiec i słyszy głos: -mam Cię, zjem Cię po czym rzuca pistolet i ucieka. Drugi poszedł Rusek i słyszy głos: -mam Cię, zjem Cię po czym wyrzuca kij i ucieka. Następny poszedł Polak i słyszy głos: -mam Cię, zjem Cię. Zapala latarkę, patrzy a tam facet siedzi obiera banana i mówi: "mam Cię, zjem Cię" Był sobie Polak Rusek i Niemiec. Diabeł im kazał żeby przez miesiąc nie srali. Rusek tydzień i zesrał się, Niemiec dwa tygodnie i zesrał się, Polak trzy miesiące nie zesrał się. Diabeł się pyta jak ty to robisz? Polak na to: co kropelka sklei, sklei żadna siła nie rozklei...
O Polaku, Rusku i NiemcuPolak, Rosjanin i Niemiec, będąc pewnego razu na basenie założyli się o to, kto skoczy z trampoliny do basenu z jak najmniejszą ilością wody. To oczywiście pierwszy wyskoczył Niemiec: - Ja skoczę z Wlazł na trampolinę, poodbijał się, poodbijał, runął w dół, plusnął, wykręcił nad samym dnem i wylazł na brzeg dumny, jak to Niemiec. Polak, widząc to, nieco odważniej zaczął. - Taak? To ja skoczę do 50 centymetrów wody! Wdrapał się na trampolinę, odbił szybko, plusnął w wodę, ostro grzmotnął o ceramiczne dno, aż łoskot poszedł... nieco zamulony wyszedł na brzeg... Okazało się - złamana ręka w barku, powybijane stawy, ale za to uśmiech na twarzy od ucha do ucha. Rosjanin w tyle zostać nie mógł... Myślał, myślał, i stwierdził: - Wiecie co? A ja skoczę po prostu na mokrą szmatę. Szmer zaskoczenia rozległ się na basenie, bo Rosjanin głos miał donośny... Zeszli się ludzie, spuszczono wodę z basenu... pod trampoliną ułożono mokrą szmatę, Rosjanin wszedł, przeżegnał się i skoczył (jak ten wilk wyluzowany)... Za paręnaście milisekund nastąpił wielkie "łup" na skutek pionowego upadku na głowę. Rosjanin padł bez czucia. Karetki, eRki, policja, straż pożarna (po co?) zjechały się natychmiast... Rosjanin przed śmiercią wyszeptał tylko: - Szzzz... Szzz.... Szmata... Ktoś wycisnął szmatę.....
Strona: 1 / 4 → Halloween w Polsce - Mamo, mamo! Czy mogę się przebrać na Halloween? - Nie - Dlaczego? - Bo to nie jest polskie święto, Brajanku. O Polaku 12 Polak, Rusek, Niemiec Polak, Rusek, i Niemiec spotykają diabła i mówi : - Przyjedzcie tu pojazdem ze swego kraju. Następnego dnia Niemiec przyjeżdża Mercedesem, Rusek czołgiem, a Polak Fiatem 126 p. Diabeł mówi: - Musicie przejechać przez ten dół z gównem. Jeśli nie przejedziecie pójdziecie do piekła. Pierwszy jedzie Niemiec. Bumm!!! Wpada. Potem jedzie Rusek. Bumm!!! Wpada. Potem jedzie Polak. Przejeżdża. Diabeł się pyta: - Jak to zrobiłeś? Polak odpowiada : - Bo gówno w gówno nie wpadnie.... O Polaku 6 Czerwone mrówki Polak Rusek i Chińczyk założyli się że Chińczyk nie usiądzie na mrowisku czerwonych mrówek. Idzie Polak siedzi 10 min, idzie Rusek siedzi 30, idzie Chińczyk siedzi, siedzi. Polak i Rusek pytają się jak Chińczyk to zrobił? Chińczyk i odpowiedział: - Chińczyk być mądry puścić bączka mrówki zdechnąć. O Polaku 14 O pracy w UK Pani w angielskiej szkole chce porozmawiać z dziećmi na temat pracy ich rodziców. Pyta polskiego dziecka. -Powiedz nam Olu gdzie pracuje Twoja mama? -W kasynie -To świetnie. A co robi? -Czyści toalety. Pani lekko zmieszana. - Hmm....to może...no nie wiem. A co robi Twój tatuś? - Pracuje na lotnisku Pani spada kamień z serca. - A co tatuś tam robi? -Jest Pisuardess'em -Chyba chciałaś powiedzieć Stewaedess'em. - NIE! Pisuardess'em. CZYŚCI PISUARY O Polaku 20 Chińczyk , Rusek , Niemiec i Polak. Lecą balonem Chińczyk, Rusek, Niemiec i Polak zaczęli wychwalać swoje kraje. Chińczyk mówi: - My to mamy tyle ryżu, że cały świat można wykarmić. Rusek mówi: - My to mamy tyle hełmów, że cały świat by było można uzbroić. Niemiec: - My to mamy taką flagę, że cały świat by było można do wojny zmotywować. Polak po długim zastanowieniu - My to mamy takiego orzełka, że cały ryż by zjadł, do hełmów by nasrał a flagą się podtarł. O Polaku 38 Lubie się kochać z białymi kobietami Francuz, Niemiec i Polak - siedziało w barze. Nagle wszedł jeden czarny, wyraźnie szukając zwady i bójki. Usiadł, wypił piwo, podszedł do Francuza i trącając go powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Francuz spojrzał się na niego i odpowiedział: - To wspaniale. Wtedy podszedł do Niemca, klepnął go w ramię i powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Niemiec spojrzał i odpowiedział: - To miło z twojej strony. Po wypiciu kolejnego piwa, podszedł do Polaka, klepnął go w plecy i powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Polak zastanowił się chwilę i odparł: - Nie winię cię. Ja też nie chciałbym się kochać z czarnymi. O Polaku 22 Polactwo Znajomy pyta Polaka: - No i jak bylo na festynie? - A wiesz, chu**wo. -Dlaczego? -Nawet nie bylo na co ponarzekac. O Polaku 31 Polak, Niemiec i Rusek Polak, Niemiec i Rusek idą przez pustynie. Nagle droge zagradza im diabeł i stawia warunek, że jeśli chcą iść dalej muszą mieć razem członka o długosci 100cm. Pierwszy pokazuje polak, diabeł patrzy - 50cm. Drugi pokazuje niemiec - 49cm. Ostatni pokazuje rusek - 1cm. Diabeł wkurzony musiał wywiązać się z obietnicy i ich przepuścił. Idą tak sobie dalej nasi bohaterowie i nagle naszła refleksja polaka i mówi: -Noooo dobrze ze miałem te 50cm bo byśmy nie przeszli! Wszyscy skineli głową że ma racje no ale idą tak dalej, niemiec mysli ze nie gorszy to mówi: -Nooo dobrze ze ja miałem te 49cm bo razem nie dobilibyśmy do tej setki! Wszyscy myślą no ze ma racje wiec też skinięcie głową w wykonaniu polaka i ruska. Rusek nagle wypala niesmiało: -Dobrze że mi stanął!!! O Polaku 34 Casting na agenta FBI FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle. Pierwszy wchodzi Niemiec, patrzy a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie: - Nie no, nie zabije teściowej, to matka mojej żony. Odpadł z konkursu. Drugi wchodzi Rusek, patrzy a tam jego teściowa, myśli: - Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić. Przegrał. Na końcu wchodzi Polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi: - K**wa, jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem zajebać. O Polaku 113 Ostatni napój Niemiec, Rosjanin i Polak szli przez pustynię, wykończeni, woda dawno im się skończyła... Aż tu nagle spotykają diabła. Ten mówi im, że zaraz umrą, ale przed śmiercią każdy będzie mógł napić się swojego ulubionego napoju-wystarczy że wypowie głośno jego nazwę wskakując do jeziora, które może wypełnić się dowolnym płynem. Diabeł odszedł, przed podróżnikami pojawiło się znikąd wielkie jezioro. Najpierw Niemiec: biegnie, biegnie, krzyczy "piwo!" i jezioro wypełnia się po brzegi piwem. Potem Rosjanin: biegnie, biegnie, krzyczy "wódka!" i jezioro wypełnia się po brzegi wódką. A Polak... Biegnie, biegnie, biegnie, poślizgnął się... I mu się wyrwało: "oh, shit!"... O Polaku 54 Strona: 1 / 4 →
kawały o niemcu polaku i rusku