Rozgrzej w garnku wodę do temperatury 85C i wrzuć do niej wędzony boczek. Zaparzaj około półtorej godziny w wodzie o tej temperaturze. Zasada mówi, że na każdy 1kg boczku przypada 1h parzenia. Jeśli twój boczek ma 2kg to zaparzaj 2h. Nasz ma 1,5kg więc 1 godzina i 30 minut parzenia. Po czasie parzenia czas na hartowanie. Poznaj przepis na Śliwki suszone zawijane w boczku, przygotuj składniki: suszone śliwki kalifornijskie lub wędzone, boczek, wino czerwone wytrawne opcjonalnie, wykałaczki, danie z kuchni: polska, na specjalne okazje: gotuj w stylu eko, Sylwester, 20 porcji do przygotowania w 45 minutzawiera alergeny: mięso Czy można jeść boczek wędzony? Czy można jeść boczek wędzony? Wprowadzenie Boczek wędzony jest popularnym składnikiem wielu potraw na całym świecie. Jednak istnieje wiele kontrowersji dotyczących jego wpływu na zdrowie. W tym artykule przyjrzymy się bliżej boczkowi wędzonemu i dowiemy się, czy jest on bezpieczny do spożycia. Czym jest boczek wędzony? Boczek wędzony to Kroki postępowania. 1. Na rozgrzanym smalcu zrumienić pokrojony w kostkę boczek, mięso i kiełbasę. Pod koniec wsypać posiekaną cebulę i zeszklić. 2. Kapustę pekińską grubo poszatkować, wsypać do wrzącej osolonej wody i gotować 2-3 minuty, odcedzić. 3. Kiszoną kapustę zalać wodą, dodać liście laurowe, angielskie ziele i Odcedź boczek wędzony – po ugotowaniu, odcedź boczek wędzony na sicie lub ręczniku papierowym, aby pozbyć się nadmiaru wody. Teraz boczek wędzony surowy jest gotowy do spożycia lub dalszego przygotowania w wybranej potrawie. Mamy nadzieję, że nasz praktyczny poradnik krok po kroku pomoże Wam w przygotowaniu pysznego boczku Boczek surowy pokroić na mniejsze kawałki i przepuścić przez maszynkę i te kawałki z łopatki. Boczek surowy wędzony pokroić w drobną kostkę. Mięsa przełożyć do dużego naczynia i dodać przyprawy oraz wodę i żelatynę, sól. Mięso kilka minut wyrabiać. Wstawić do lodówki na godzinę. f9oh. Już wielokrotnie Wam pisałam, że domowa wędlina jest najlepsza. Muszę się wam pochwalić, że nawet moja Mama ceniła moją wędlinę. Jak przychodziły święta lub inne uroczystości to jak ustalałyśmy co kto ma przygotować to moja Mama zostawiała mi zrobienie pieczonej karkówki, boczku, szynki. Bardzo ceniłam sobie zdanie mojej Mamy, która też bardo dobrze gotowała. Boczek lubimy w różnych wersjach. Pieczony, zrolowany, gotowany… Ten, surowy, wędzony robiłam często w takiej wersji i bardzo wszystkim smakował. Ostatnio zrobiłam na swoje urodziny i też smakował moim Przyjaciołom. Znikał w tempie ekspresowym. Ważne to kupić dobry surowy, wędzony boczek, to wtedy będziemy mieć dobrą wędlinę. Do tego domowy chrzan, domowy chleb i jest pyszne jedzenie. Składniki: Płat surowego, wędzonego boczku – około 1 kg 2-3 ząbki czosnku, Łyżka suszonego majeranku, Łyżeczka słodkiej papryki w proszku, Szczypta papryki ostrej w proszku, Sól, pieprz, Trochę wody, Wykonanie Płat boczku myjemy i suszymy. Następnie nacinamy boczek w paru miejscach i wkładamy tam plastry czosnku. Paprykę słodką mieszamy z papryką ostrą. Boczek nacieramy solą, pieprzem, majerankiem i papryką. Przekładamy do garnka i zostawiamy na całą noc w lodówce. Następnego dnia nagrzewamy piekarnik do tem. 180 stopni. Do garnka z boczkiem wlewamy wodę, przykrywamy i pieczemy około 1 ½ godziny. Upieczony wyjmujemy, studzimy. Podajemy z chrzanem. Zobacz także: Do boczku mają słabość Polacy, Anglicy i Włosi. Anglicy nie wyobrażają sobie śniadania bez smażonego lub pieczonego boczku. A dokładnie bekonu, który różni się od polskiego boczku tym, że jest wycinany ze schabu. Włosi uwielbiają pancettę. To suszony boczek używany na przykład do przyrządzania spaghetti carbonara. Boczku używa się także do słynnego dania Saltimbocca (od wł. salta in bocca - skacze do ust). Delikatny płat cielęciny zawija się w szynkę lub chudy boczek ze świeżą szałwią i obsmaża, podlewając winem. Stąd już blisko do polskiej polędwiczki zawijanej w boczku. którą podaje Dorota Otachel w swojej autorskiej restauracji Old Pub. Oto 10 smakowitych dań z boczkiem w roli głównej. Babka ziemniaczana (blaszak, tartun) Składniki: 3 kg ziemniaków, 2 duże cebule, pół kg boczku, pół kg karkówki, 3 jajka, 3 łyżki smalcu lub oleju, sól, świeżo zmielony pieprz, kminek, oregano, majeranek. Wykonanie: ziemniaki obrać i zetrzeć, dodać majeranek, sól, kminek oraz przynajmniej szklankę mąki. Rozpuścić 3 łyżki smalcu, wrzucić boczek pokrojony w słupki i karkówkę, drobno posiekaną cebulę. Wszystko podsmażyć, dodać do masy ziemniaczanej. Na dno blaszki wyłożyć plastry boczku (karkówki), potem masę ziemniaczaną. Piec od 1 do 2 godzin w temperaturze około 180 stopni. Bigos kresowy z Zaborka Składniki: 1,5 kg kiszonej kapusty, 1 kg słodkiej, 1,5 kg mięsa i wędlin (karkówka wieprzowa, boczek wędzony i surowy, gotowana lub wędzona szynka, dzik, kaczka lub gęś) 20 dag smalcu, 2 cebule, suszone śliwki i grzyby, sól, pieprz, majeranek, jałowiec, listek laurowy, ziele ngielskie, cukier, pół szklanki czerwonego wina. Wykonanie: kiszoną kapustę odcisnąć, drobno posiekać i ugotować razem ze śliwkami. W drugim garnku ugotować poszatkowaną kapustę słodką z listkiem i zielem. Mięsa pokroić w kostkę, obsmażyć na smalcu, dodać pokrojoną drobno cebulę i dusić na małym ogniu. Przełożyć do emaliowanego, żeliwnego garnka. Dodać obie kapusty. Oddzielnie ugotować wcześniej namoczone grzyby, wywar wlać do bigosu, grzyby pokroić na cienkie paseczki. Dodać przyprawy. Gotować na małym ogniu przez kilka godzin. Podlać winem, doprawić cukrem. Boczek pieczony Składniki: 1 kg surowego chudego boczku, 2 cebule, 3 ząbki czosnku, 1 łyżka margaryny, 11/2 łyżeczki majeranku, 1 łyżeczka papryki słodkiej, sól. Wykonanie: czosnek obrać, posiekać i rozetrzeć z solą. Boczek oczyścić, dokładnie umyć i osuszyć. Skórkę naciąć w kratkę ostrym nożem. Boczek natrzeć czosnkiem, majerankiem oraz papryką i odstawić na 2 godz. Następnie ułożyć w naczyniu żaroodpornym, polać stopioną margaryną i piec 45 min w piekarniku nagrzanym do temperatury 190°C. Cebule obrać, pokroić w cienkie plastry i dodać do boczku. Piec jeszcze 15 min. Upieczony boczek ostudzić i pokroić w cienkie plastry. Carpaccio z boczku Składniki: 4 wąskie kawałki chudego boczku, 2 litry wody przegotowanej, 8 listków laurowych, 10 ziaren jałowca, 1 łyżeczka gorczycy, 10 ziaren angielskich, pół szklanki soli. Wykonanie: do przegotowanej wody wsypać sól, przyprawy, gotować 10 minut. Włożyć kawałki boczku, marynować dobę. Wyciągnąć, obsuszyć, schłodzić, kroić na cienkie plastry. Nadbużańskie pierogi ze szczupakiem Składniki: na ciasto: 4 szklanki mąki, 1 łyżka masła, 1 jajko, sól, ciepła woda. Farsz: 60 dag filetu ze szczupaka (bez ości), 20 dag boczku, 2 cebule, sól, pieprz, zielony koperek. Liście chrzanu na ozdobę, masło na smażenie. Wykonanie: wyrobić elastyczne ciasto. Odstawić na godzinę, rozwałkować. Na patelni podsmażyć boczek z cebulą, dodać pokrojone w kostkę mięso szczupaka, smażyć 10 minut. Kiedy przestygnie, wymieszać z posiekanym koperkiem, doprawić solą i pieprzem. Nakładać na krążki ciasta, lepić pierogi, gotować w osolonej wodzie, osączyć, podsmażyć na maśle. Układać na liściu chrzanu. Placki ziemniaczane z Jabłecznej Składniki: 1 kg ziemniaków, 1 cebula, 2 jajka, 2 łyżki mąki, sól, pieprz. Nadzienie: 25 dag wołowiny, 25 dag chudego boczku, 1 jajko, 2 ząbki czosnku, pieprz ziołowy, sól. Wykonanie: ziemniaki zetrzeć, dodać jaja, mąkę, przyprawy. Mięso zmielić, doprawić. Kłaść łyżką masę ziemniaczaną na gorący tłuszcz (olej plus smalec), na to porcję mięsa, przykryć porcją masy ziemniaczanej. Smażyć na złoto z obu stron. Podawać z sosem paprykowym lub ze śmietaną. Podlaska kiszka ziemniaczana Składniki: 1,5 kg ziemniaków, 3 jajka, 50 dag boczku wędzonego, 1 cebula, sól, pierz, jelito cienkie wieprzowe. Wykonanie: surowe ziemniaki zetrzeć na małych oczkach, odcisnąć sok do osobnego naczynia. Kiedy się ustoi, zlać wodę, a skrobię, która zebrała się na dnie, dodać do masy ziemniaczanej. Boczek pokroić, podsmażyć razem z cebulą pokrojoną w kostkę. Jajka dodać do startych ziemniaków, wymieszać, dodać podsmażony boczek z cebulą. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Napełnić kiszkę masą ziemniaczaną. Piec w piekarniku w 180° przez 1,5 godziny. Całość najlepiej smakuje na drugi dzień, podsmażona na patelni na złoto. Polewka pana Twardowskiego Według legendy gęsta zupa z soczewicy była ulubioną potrawą pana Twardowskiego. Szlachecka polewka nie mogła obejść się bez kilku łyżek piwa, którym zupę zaprawiano. Składniki: 1,5 litra bulionu wołowego, 20 dag boczku, 25 dag brązowej soczewicy, 1 cebula, 2 marchewki, pół selera, listek laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, 3 łyżki jasnego piwa, 2 łyżki mąki, masło. Wykonanie: na patelni zeszklić boczek z cebulą. Marchew i seler pokroić w kostkę, zalać wodą, dodać przyprawy, zagotować. Dodać boczek z cebulą. W oddzielnym garnku ugotować soczewicę, odlać wodę, wypłukać. Do zupy dodać soczewicę i bulion. Zagotować. Zaprawić 3 łyżkami jasnego piwa. Na maśle podsmażyć mąkę, dodać do zupy. Podawać w miseczkach. Można posypać zieloną pietruszką. Saltimbocca alla parmigiana Składniki: 4 kotlety cielęce, 2 łyżki dobrej oliwy z oliwek, 4 plastry wędzonego boczku, 2 łodygi pietruszki, 3 łyżki parmezanu, pól szklanki mocnego białego wina (najlepiej marsali), masło, świeżo zmielony pieprz. Wykonanie: kotlety cielęce lekko rozbić. Natrzeć obu stron pieprzem i solą. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać masło. Zrumienić kotlety z obu stron. Boczek posiekać, wymieszać z natką pietruszki i parmezanem. Na każdy kotlet nałożyć powstałą mieszankę, polać winem i przykryć. Kiedy para z wina rozpuści ser, wyjąć. Podawać z ćwiartkami ziemniaków opiekanymi w ziołach. W innym wydaniu (Saltimbocca alla Romana) na każdy kotlet nakłada się kilka listków szałwii i plaster boczku, zawija, smaży na maśle i podlewa winem. Kotlety cielęce z szynką to jedno z najsłynniejszych włoskich dań. Już w XV wieku podawano je z serem podobnym do parmezanu. Na to pyszne danie musiał trafić Jan Kochanowski w Padwie. Jest więcej niż pewne, że saltimbocca w różnych odmianach gościła w domu Santi Gucciego, znakomitego architekta mieszkającego w Janowcu nad Wisłą. Tego samego, w którego pracowni powstały nagrobki Tęczyńskich w kraśnickiej farze. Kotlety z szynką musieli jeść także Włosi mieszkający w Lublinie. To pyszne danie szybko przedostało się do polskiej kuchni. Wariacje na temat włoskiego przysmaku możemy odnaleźć w polskich książkach kucharskich. Zalewajka Składniki: 1 kg ziemniaków, szklanka wywaru z szynki, szklanka wywaru z białej kiełbasy, 15 dag wędzonego boczku, 15 dag wiejskiej kiełbasy, włoszczyzna (bez kapusty), 1 łyżka oleju, 2 duże cebule, 6 ząbków czosnku, 6 suszonych prawdziwków, butelka białego barszczu, majeranek, pieprz, sól, świeży korzeń chrzanu. Wykonanie: w wywarze z szynki i białej kiełbasy ugotować ziemniaki. Grzyby namoczone na noc pokroić. Włoszczyznę obrać i razem z grzybami dodać do gotujących się ziemniaków. Na patelni zrumienić cebulę pokrojoną w kostkę. Dodać pokrojony boczek i kiełbasę. Podsmażyć. Dodać do ziemniaków, wlać biały barszcz, zagotować. Przyprawić solą, pieprzem, majerankiem i zmiażdżonym czosnkiem. Na sam koniec nastrugać świeżego chrzanu. Bardzo często wśród ludzi, którzy podobno wyrób wędlin mają w jednym paluszku słyszę, że boczki lub szynki są niedowędzone… czy aby na pewno? Czy aby na pewno chodzi im o to, że dany wyrób ma zbyt jasny kolor lub w smaku jest za mało wędzony? Otóż nie. Co więc mają na myśli? Niedowędzone mięso Otóż owi znający się na rzeczy “wędliniarze” nazywają niedowędzeniem wyrób, który jest surowy w środku. Dlaczego? Wiedza na temat wykonywania wędlin, która jest/była przekazywana, z pokolenia na pokolenie, nie jest wiedzą kompletną. Jest to wiedza, która nakazuje niejako najmniejszym nakładem sił, wykonać dany wyrób. Niegdyś nie “bawiono” się w przeróżne rodzaje wędzonek…a to krotoszyńska, a to łososiowa, a może sopocka. Kiedyś szynka, to szynka. Kawał mięsa, wrzucony na kilka dni do solanki. Po wyjęciu z niej, powieszony w wędzarni i po kilku godzinach z niej wyjęty. Bez większej kontroli nad stężeniem solanki, czy też ilością dymu i temperatury w wędzarni czy też temperatury wewnątrz wyrobu. Miał być ogień, miał być też dym. W ten sposób za każdym razem szynka lub kiełbasa smakowała inaczej. Raz była mocno słona, raz za mało. Raz bardzo sucha, raz na granicy “surowości”. Zero powtarzalności. Jedno jest pewne. Szynka wyjęta z wędzarni miała nadawać się do jedzenia. Niestety nadawała się rzadko przez to, że przed wędzeniem nie była osuszana i na zewnątrz była czarna od substancji smolistych, które podczas wędzenia osiadły na mokrej powierzchni szynki. Nikt nie rozróżniał etapów powstawania wędliny. Nie rozdzielał osuszania, wędzenia i podpiekania. Po solance w dym i koniec. Niedowędzone mięso… czy aby na pewno? W tym momencie dochodzimy do odpowiedzi na nasze pytanie: dlaczego wyrób surowy w środku nazywany był/jest niedowędzonym? Dlatego, bo według w/w sposobu dany wyrób za krótko przebywał w wędzarni, nie podpiekł się na tyle, aby nie był surowy w środku. Przez brak rozróżniania etapów wytwarzania wędzonki, wychodzi na to, że szynka jest po prostu niedowędzona. Choć oczywistym jest fakt, że jest to stwierdzenie błędne. Niektórzy nie rozumieli (i nadal nie potrafią pojąć), że jeśli w wędzarni nie będzie odpowiedniej temperatury, to choćby wędzonka wisiała 10 dni, to nadal będzie surowa w środku. Do zmiany tego stanu niezbędna jest temperatura, która mówiąc bardzo ogólnie zetnie białko. Jest to tak zwana obróbka termiczna. Można ją wykonać poprzez wysoką temperaturę pod koniec wędzenia (podpiekanie/pieczenie) lub parzenie w wodzie. Rodzaj obróbki termicznej nie powinien zależeć od upodobań smakowych wędliniarza, czy umiejętności. Wybrany rodzaj obróbki zależny powinien być od receptury i tego, jaki wyrób wyobrażam sobie, aby kiełbasa śląska, szynkowa lub parówkowa była podpiekana w wędzarni, zamiast parzona. Natomiast kabanosy, kiełbasa jałowcowa, myśliwska – dla nich zarezerwowane jest podpiekanie. Sposób obróbki termicznej nie stanowi o wyższości jednego wyrobu nad drugim. Sprawia jednak, że każdy wyrób jest inny na swój sposób i możemy cieszyć się większą obejrzyj film, w którym dokładnie omawiam etapy wyrobu wędlin i tłumaczę dlaczego mięso jest niedowędzone. Niedowędzone mięso… coraz rzadziej. W obecnej dobie świadomość przy domowym wyrobie wędlin rośnie. Chętniej poświęcamy coraz więcej czasu, zyskując wspaniałe wyroby różnego rodzaju. Coraz więcej jest amatorów domowych wędlin, którzy robią nie tylko zwykłą, wiejską kiełbasę, pasztet w słoiku i salceson z resztek czy chociażby wyjątkową kiełbasę słoikową – przepis. W przydomowych wędzarniach zaczynają wisieć kiełbasy polskie, śląskie, jałowcowe, lisieckie, parówkowe, kabanosy i wiele, wiele innych wspaniałości. Po wędzeniu są one zarówno parzone w wodzie, podpiekane w wędzarni, bądź jedzone na surowo. I na szczęście większość ze współczesnych, domowych wędliniarzy już wie, że surowa kiełbasa lub szynka, nie oznacza, że jest niedowędzona, a jedynie, że nie została poddana obróbce termicznej w formie parzenia, bądź pieczenia. A jeśli została, to nieprawidłowo. Jednak o tym napiszę innym razem… Pytania? Jeśli masz pytanie dotyczące powyższego wpisu – śmiało pisz w komentarzach 🙂 Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 17:37: Boczek, wędzony-NIEBoczek surowy -TAKBoczek Pieczony,-NIEChleb swierzy-NIECzosnek- TAK I NIE :) Można podawać,ale małe ilości, jak się przesadzi jest kłopot:)Katlety pieczone-NIEKotlety gotowane- Gotowane nie zaszkodzi, ale nie mają tylu wartości odzywczych co surowy,bo to co gotujemy staje się bez wartości,brak surowego-TAKKurczaka pieczonego- NIESurowe mięso -TAK Odpowiedzi Surowe mięso mogą jeść, najlepiej gdybyś dodała tam trochę makaronu i warzyw. Taka dieta nazywa się BARF. Nie dawaj psu tego co my jemy, bo przyprawy mogą zaszkodzić czyli w konsekwencji może się zatruć. Czosnku nie dawaj, chleb psy trochę ciężko trawią. Boczek może być, ale bez przypraw. Doggers. odpowiedział(a) o 12:22 Może jeść każde surowe mięso. Ale bez przypraw. Przyprawy bardzo szkodzą psu, bez wyjątków. Czosnku dawać nie wolno, chleb w ograniczonych ilościach, ponieważ ciężko się trawi u psów. Mięsa surowe jak najbardziej, nie wiem czy będzie cie stać na te wszystkie wędzonki i pieczone, bo jak ci się piesek takiego nauczy jeść to później będziesz miała kłopot, bo innego nie będzie chciał jeść. Czosnek na pewno odpada. blocked odpowiedział(a) o 12:25 źle sie wcześniej wyraziłam , pies może jeść mięso, szczególnie surowe , bo pies pochodzi od wilka , a wilki raczej karmy nie jadły , czosnek nie , chleb to zależy , jak czasem nie zjem kanapki to daje psowi ale on tylko liźnie 3 razy masło i wyżuca EKSPERTDeliya odpowiedział(a) o 17:00 Stąd od czasu do czasu może jeść- boczek surowy- boczek wędzony- chleb- kurczak surowy (moja dzisiaj jadła)- surowe mięso prócz nie może jeść przypraw ani tłuszczów, reszta jest zarówno z dużą ilością przypraw jak i tłuszczów. Uważasz, że ktoś się myli? lub

boczek wędzony surowy czy można jeść